Aktualności

Po włamaniach miał odlecieć na Sycylię, a wraz z kompanem na trzy miesiące trafił do aresztu

Data publikacji 13.03.2018

Dzielnicowi wraz z policjantem z zespołu kryminalnego z Lesznowoli zatrzymali na „gorąco” dwóch mężczyzn włamujących się do pojazdów i kradnących wszelkiego rodzaju towary. Do samochodów włamywali się po uprzednim automatycznym „zagłuszeniu” zamka. Zaraz po akcji jeden z zatrzymanych miał odlecieć na Sycylię, gdzie obecnie zamieszkuje. Jednak policjanci na najbliższe trzy miesiące obu zatrzymanych osadzili w areszcie śledczym.

Podczas służby, dzielnicowi z komisariatu w Lesznowoli zwrócili uwagą na białego nissana. Z policyjnych informacji wynikało, że dzień wcześniej poruszający się takim pojazdem mężczyźni przed Centrum Handlowym w Wólce Kosowskiej dokonali włamania do citroena, skąd skradli towar o wartości ponad 6000 złotych.

Podczas prowadzonej przez dzielnicowych obserwacji, do pojazdu podeszło dwóch mężczyzn z kilkoma paczkami. Funkcjonariusze z Lesznowoli natychmiast przystąpili do ich legitymowania i sprawdzania pochodzenia przyniesionego przez nich towaru. Wówczas okazało się, że do nissana znosili oni skradziony z innych samochodów towar. Były to między innymi dekodery, odzież damska i skórzana, laptop oraz inne narzędzia elektroniczne za łączną sumę ponad 7 tysięcy złotych.

Mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnej celi. Obaj 36- latkowie pochodzą z Radomia, jednak jeden z nich do Polski przyjechał kilka dni temu z Sycylii, gdzie obecnie mieszka. Samochód, którym się poruszali został wynajęty w jednej z wypożyczalni, wewnątrz niego policjanci ujawnili urządzenie przełamujące zabezpieczenie centralnego zamka w samochodach poprzez jego zagłuszanie.

Obu zatrzymanym przedstawiono cztery zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem do pojazdów, dodatkowo jeden z nich odpowie za posiadanie kokainy. Policjanci z Lesznowoli wystąpili do prokuratora z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania do którego wczoraj po południu sąd przychylił się.

Choć jeden z nich na dziś miał zaplanowany wylot na Sycylię, to wraz ze swoim kompanem na najbliższe trzy miesiące trafili już do jednego z aresztów śledczych.

js

Powrót na górę strony