Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zaplanowali kradzież paliwa

Data publikacji 12.08.2009

Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali wczoraj dwóch mężczyzn do kradzieży paliwa na jednej ze stacji benzynowych w Piasecznie. 26-latek zatankował za 280 zł paliwo i nie płacąc pojechał po właściciela auta. Razem z 27-latkiem sprzedali paliwo przygodnym znajomym za pół ceny. Jak się okazało, mężczyźni ukradli wcześniej tablice rejestracyjne, a po tankowaniu wyrzucili je do przydrożnego rowu.

Do kradzieży doszło w poniedziałek o 12.30 na jednej ze stacji paliw w Piasecznie. Na stację podjechał opel. Z samochodu wysiadł młody mężczyzna i zatankował paliwo do kanistrów. Nie byłoby nic dziwnego w tej sytuacji, gdyby nie to, że kierowca odjechał z piskiem opon nie płacąc rachunku. Pracownicy stacji natychmiast o kradzieży powiadomili policję. Dyżurny, nie tracąc czasu, zarządził poszukiwania auta i jego właściciela. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych, okazało się, że tablice rejestracyjne poszukiwanego opla były kradzione.

Do wyjaśnienia tej sprawy włączyli się kryminalni. Po rozmowach z pracownikami stacji policjanci znali dokładny rysopis sprawcy. Funkcjonariusze od razu zaczęli analizować zebrane materiały i wytypowali krąg osób podejrzewanych o dokonanie tej kradzieży. Błyskawicznie przeprowadzili czynności, które w rezultacie doprowadziły ich do samego złodzieja i jego pomocnika.

Wczoraj rano kryminalni zatrzymali 26-letniego Pawła T. i 27-letniego Mariusza B. Mężczyźni byli zaskoczeni wizytą funkcjonariuszy. Sądzili chyba, że będą bezkarni, wcześniej wszystko zaplanowali. Jak się okazało, mężczyźni najpierw ukradli tablice rejestracyjne, a po tankowaniu wyrzucili je do przydrożnego rowu. Właściciel opla czekał w umówionym miejscu na kolegę, który pojechał „zatankować”. Potem sprawcy sprzedali paliwo za pół ceny przygodnie spotkanym znajomym.

Dziś mężczyźni usłyszą zarzuty, jeden kradzieży, a drugi pomocnictwa. Śledczy będą jednak pracować dalej. Sprawdzą, czy Paweł T. i Mariusz B. mogą mieć także na sumieniu inne ucieczki z miejscowych stacji z niezapłaconym rachunkiem na koncie i pełnym bakiem.
 

Powrót na górę strony