Zatrzymany, ścigany listem gończym
Dynamiczny przebieg miała wczorajsza interwencja policjantów z Piaseczna i Konstancina, gdy podczas zatrzymywania 45-latka, zostali zaatakowani przez niego metalową rurką. Mężczyzna był ścigany na podstawie Listu Gończego. Działania, w których udział wzięli także policyjni antyterroryści zakończyły się zatrzymaniem poszukiwanego.
Wszystko zaczęło się, gdy do policjantów z Piaseczna wpłynął List Gończy za 45-letnim mężczyzną. Kryminalni ustalili miejsce przebywania poszukiwanego. Wczoraj około 14.00 pojechali na teren jednej z posesji w okolice Konstancina-Jeziornej, aby zatrzymać ściganego listem gończym, w celu doprowadzenia go do aresztu śledczego. Gdy funkcjonariusze weszli na posesję, zostali zaatakowani przez mężczyznę metalową rurkę. Sytuacja była bardzo dynamiczna. Policjanci w obronie własnej użyli broni palnej, oddali kilka strzałów. Ranny w nogi został napastnik. Pomimo to zdołał wycofać się do domu, w którym zabarykadował się. Na skutek rykoszetów niegroźnie ranni zostali też dwaj funkcjonariusze, którzy odnieśli rany powierzchowne, niezagrażające ich życiu.
W przypadku, gdy mamy do czynienia z bardzo agresywną osobą, która stwarza realne zagrożenie dla innych ludzi zawsze wzywani są na miejsce policyjni antyterroryści. Taka sytuacja miała miejsce wczoraj. Policjanci z wydziały realizacyjnego KSP, którzy weszli siłowo do tego domu znaleźli i obezwładnili mężczyznę, który próbował ukryć się w jednym z pomieszczeń. Napastnik, pod nadzorem funkcjonariuszy został przewieziony do szpitala, gdzie pozostaje pod dozorem policyjnym. W najbliższym czasie zostaną z nim wykonane czynności z udziałem prokuratora.
List Gończy za mężczyzną został wystawiony w związku z podejrzeniem popełnienia przez niego przestępstwa z art. 190 kk, czyli stosowania gróźb karalnych. 45-latek zgodnie z decyzją sądu zostanie tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.