Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pirackie płyty nie trafią na rynek

Data publikacji 25.06.2009

210 sztuk płyt z nielegalnie skopiowanymi filmami i plikami muzycznymi zabezpieczyli funkcjonariusze z wydziału dw. z przestępczością gospodarczą piaseczyńskiej komendy. Zatrzymali 27-letniego Tomasza D., który na terenie centrum handlowego w Wólce Kosowskiej sprzedawał pirackie płyty. Rynkowa wartość zabezpieczonych płyt to prawie 15000 złotych.

 

Policjanci walczący na co dzień z przestępczością gospodarczą wczoraj przeprowadzili działania na terenie centrum handlowego w Wólce Kosowskiej. Funkcjonariusze realizowali informację operacyjną na temat mężczyzny, który od dłuższego czasu na terenie centrum rozpowszechniał nielegalne płyty z filmami i muzyką.
 
Kilka minut po 12.00 policjanci zauważyli mężczyznę, który był już im znany z wcześniejszej sprawy, dotyczącej nielegalnego kopiowania i sprzedaży płyt. Kiedy funkcjonariusze podeszli do niego, aby go wylegitymować mężczyzna był bardzo zaskoczony. Zapewniał, że jest tylko na zakupach. Niestety kontrola niesionej przez niego reklamówki zdradziła prawdziwy cel pobytu mężczyzny na terenie centrum. W torbie policjanci ujawnili 30 sztuk płyt z filmami.
 
Funkcjonariusze posiadali także informację dotyczącą pojazdu, którym porusza się mężczyzna. 27-letni Tomasz D. zapewniał jednak, że przyjechał autobusem, a kluczki od pojazdu posiadał przypadkowo przy sobie. Policjanci nie dając wiary w słowa „kolportera” dokonali kontroli parkingów prze centrum. Po niespełna kwadransie okazało się, że „passat” Tomasza D. jest zaparkowany przy jednym z pawilonów. Przeczucie nie zawiodło funkcjonariuszy i podczas kontroli auta ujawnili ponad 180 sztuk płyt DVD z filmami. Łączna wartość rynkowa zabezpieczonego towaru to prawie 15000 złotych.
 
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do piaseczyńskiej komendy, gdzie wykonano z jego udziałem dalsze czynności procesowe.
 
Policjanci przedstawili Tomaszowi D. zarzut łamania ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Jego pirackie płyty nie trafią już na rynek. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
 
/mp/
 
 
Powrót na górę strony