Uciekał, bo bał się odpowiedzialności
Myślał, że jeśli nie zatrzyma się do kontroli drogowej to uniknie odpowiedzialności. Mylił się. Po krótkim pościgu jadący motorowerem z dzieckiem, 36–letni Henryk B. został zatrzymany. W trakcie kontroli wyszło na jaw, że był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Czyn ten zagrożony jest karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjantów z piaseczyńskiej drogówki, patrolujących w dniu wczorajszym rejon Prażmowa, zaniepokoił widok motoroweru, którego kierujący a także pasażer nie posiadali kasków ochronnych. Zaniepokoił ich również styl jazdy. Policjanci postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli. Kierujący motorowerem nie reagował na podawane przez policjantów sygnały do zatrzymania się. Po krótkim pościgu został jednak zatrzymany.
Podczas legitymowania okazało się, że Henryk B. przewożąc syna prowadził motorower mając w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Za jazdę skuterem pod wpływem alkoholu grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Odpowie również za popełnione wykroczenia.
mb