Zgubiła go nadmierna „podejrzliwość” i promile
Policjanci z Piaseczna zatrzymali pijanego mężczyznę, który uniemożliwiał policjantom z grupy dochodzeniowo - śledczej przeprowadzenie oględzin pojazdu. Kiedy na miejsce przyjechała umundurowana załoga, 41-letni Krzysztof M. uszkodził radiowóz. Mężczyzna został zatrzymany. Prawdopodobnie usłyszy zarzut uszkodzenia mienia. Czyn ten zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj kilka minut po godzinie 1.00. Oficer dyżurny przyjął zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do pojazdu, zaparkowanego przed jedną z posesji w Józefosłwiu. Na miejsce zostali wysłani policjanci z grupy dochodzeniowo - śledczej.
Kiedy funkcjonariusze przybyli pod wskazany adres, zastali mężczyznę, którego zachowanie wskazywało, że jest pod wpływem alkoholu. Mężczyzna uniemożliwiał przeprowadzenie czynności procesowych, nie chciał też uwierzyć, pomimo wylegitymowania się funkcjonariuszy, że są prawdziwymi stróżami prawa. Ponieważ z każdą chwilą mężczyzna był coraz bardziej agresywny, policjanci wezwali swoich kolegów, którzy patrolowali nieopodal teren, radiowozem oznakowanym.
Na widok umundurowanych policjantów awanturujący mężczyzna wpadł w szał. Trzymając w ręku metalową rurkę uszkodził sygnały świetlne radiowozu. Policjanci natychmiast obezwładnili awanturnika. 41-letni Krzysztof M. został zatrzymany i przewieziony do komendy.
Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie.
Krzysztof M. prawdopodobnie usłyszy zarzut uszkodzenia mienia. Czyn ten zagrozony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd.
mp