Wpadł dwa razy w ciągu 2 godzin
Podczas wczorajszej służby, w ręce policjantów z komisariatu w Górze Kalwarii wpadł pijany rowerzysta. W ciągu dwóch godzin było to już drugie zatrzymanie Bogdana D. kierującego rowerem w stanie nietrzeźwości. Mężczyźnie grozi do roku pozbawienia wolności.
Policjanci z Piaseczna kolejny raz udowodnili, że w swojej pracy kierują się literą prawa i konsekwentnym ściganiem sprawców przestępstw i wykroczeń. Przekonał się o tym Bogdan D., który wczoraj dwukrotnie wpadł w ręce policjantów.
Pierwszą wpadkę zaliczył o 15.20 w Górze Kalwarii na ulicy Wojska Polskiego. Gdy zatrzymali go do kontroli policjanci z miejscowego komisariatu okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Badaniem alkomatem wykazało u niego 2,6 promila alkoholu w organizmie. Po wykonanych czynnościach, mężczyzna otrzymał wezwanie do stawiennictwa na komisariacie i został zwolniony.
Wydawałoby się, że sprawa jest zakończona. Otóż nie, o godz. 17.20 policjanci z komisariatu patrolujący rejon miejscowości Pęcław zwrócili uwagę na rowerzystę jadącego wężykiem. Zatrzymali go do kontroli. Po chwili okazało się, że dwie godziny wcześniej mężczyzna był zatrzymany w Górze Kalwarii za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. Tym razem badanie alkomatem wykazało 2,4 promila alkoholu w organizmie 55-letniego Bogdana D.
Mężczyzna został ponownie zatrzymany i otrzymał kolejne wezwanie na komisariat. Będzie odpowiadał za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości, czyn ten zagrożony jest karą do roku pozbawienia wolności.
hkk