Potrzebował gotówki, więc okradł matkę
Piaseczyńscy policjanci wyjaśnili tajemnicę „rodzinnej” kradzieży. Okazało się, że pokrzywdzona kobieta została okradziona przez swojego syna, który nie miał żadnych skrupułów, aby pod osłoną nocy ukraść kosiarkę i rower o łącznej wartości 600 złotych. Dariusz W. sprzedał kosiarkę za kilkadziesiąt złotych, a odzyskany rower wrócił już do właścicielki. Mężczyzna będzie odpowiadał za kradzież.
Dwa dni temu policjanci przyjęli zgłoszenie o kradzieży w Wólce Kozodawskiej. Po przeanalizowaniu całej sprawy policjanci wytypowali osoby, które mogły mieć związek z tą kradzieżą. Wśród grona podejrzewanych był m.in. syn pokrzywdzonej, który po tej kradzieży nie wrócił do domu. Jak się później okazało, pod osłoną nocy postanowił ją okraść bo potrzebował pieniędzy.
Policjanci prowadzący sprawę poszukiwali podejrzewanego Dariusza W. Mężczyzna przebywał u swojego znajomego w innej miejscowości. Tam też zastali go funkcjonariusze, na posesji ujawnili rower pochodzący z kradzieży, a kosiarkę zdążył już sprzedać za kilkadziesiąt złotych.
Zatrzymany 40-latek wczoraj usłyszał zarzut kradzieży i dobrowolnie poddał się karze, rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat, obowiązek naprawienia szkody i pokrycia kosztów postępowania.
hkk