Ucieczka nie uchroniła go przed odpowiedzialnością
Dzięki informacji od mężczyzny, który odpowiedział na apel o poszukiwaniu świadków wypadku, piaseczyńscy policjanci wyjaśnili okoliczności tego zdarzenia. Funkcjonariusze z dochodzeniówki bardzo szybko ustalili właściciela samochodu i kierującego nim mężczyznę. Wczoraj 35-letni Tomasz S. usłyszał zarzuty spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia oraz złamania zakazów sądowych prowadzenia pojazdów. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Przypomnijmy, do wypadku doszło 1 lutego ok. godz. 20.00 w Piasecznie na ul. Armii Krajowej. Nieznany wówczas samochód osobowy, prawdopodobnie vw beetle lub auto o podobnej sylwetce koloru jasnego ( auto miało dwa charakterystyczne ciemne pasy biegnące od przedniego zderzaka poprzez maskę, dach, do tylnego zderzaka), wyjeżdżając z ulicy Chyliczkowskiej w lewo w ulicę Armii Krajowej na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił kobietę, która prawidłowo przechodziła przez jezdnię. Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia w kierunku Góry Kalwarii.
Kilka dni po tym zdarzeniu na stronie internetowej piaseczyńskiej komendy oraz w prasie lokalnej ukazał się komunikat, że policjanci poszukują świadków i osób mogących pomóc w ustaleniu sprawcy wypadku.
Na apel piaseczyńskich funkcjonariuszy zareagował mieszkaniec Piaseczna. Dzięki informacji udzielonej przez mężczyznę policjanci wyjaśnili okoliczności wypadku, w którym została potrącona 39-letnia kobieta. Funkcjonariusze z dochodzeniówki bardzo szybko ustalili właściciela samochodu i kierującego nim mężczyznę.
Policjanci zatrzymali sprawcę wypadku, 35-letniego Tomasza S., do celów prowadzonego postępowania zabezpieczyli też auto na parkingu depozytowym. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że mężczyzna złamał dwa zakazy sądowe prowadzenia pojazdów. Pierwszy zakaz obowiązuje od grudnia 2010r. do grudnia 2012 r., a drugi od czerwca 2011 r. do czerwca 2017 r.
Wczoraj 35-letni Tomasz S. usłyszał zarzuty spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia oraz niestosowania się do zakazów sądowych prowadzenia pojazdów. Mężczyzna dobrowolnie podał się karze, półtora roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres lat 5, karze grzywny oraz zakazowi prowadzenia pojazdów na okres 8 lat. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Należy podkreślić, jak najbardziej słuszną decyzję osoby, która mając informacje o okolicznościach wypadku drogowego powiadomiła Policję. Funkcjonariusze sprawdzają każdy tego typu przypadek, każdą informację mogącą pomóc w wyjaśnieniu prowadzonych postępowań. Postawa jaką zaprezentował mężczyzna, dzwoniąc z informacją na komendę, zasługuje na słowa uznania i szacunek. Dzięki jego natychmiastowej reakcji, został ustalony i zatrzymany sprawca wypadku, który poniesie odpowiedzialność za popełnione przestępstwa.
hkk