Pijany spowodował kolizję
Kierowca opla jechał całą szerokością jezdni. Jadąc ulicą Sadową w Konstancinie-Jeziornie miał problemy z jazdą po swoim pasie ruchu. Całą sytuację widział świadek, który powiadomił Policję. Kierujący oplem był pijany, miał 2 promile alkoholu w organizmie. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci każdego dnia reagują na każdy sygnał świadczący o tym, że ulicami i drogami naszego powiatu porusza się kierowca po alkoholu. Osoby decydujące się na wsiadanie „za kółko” po alkoholu wykazują się brakiem rozsądku i lekkomyślnością. Dla takich kierowców nie ma miejsca na naszych drogach – pijany kierowca jest poważnym zagrożeniem, nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników dróg. Piaseczyńska Policja walczy z całą surowością z pijanymi kierowcami, nie ma dla nich żadnego pobłażania.
Policjanci z komisariatu w Konstancinie-Jeziornie zostali skierowani w rejon ulicy Sadowej, gdzie prawdopodobnie miał jechać nietrzeźwy kierowca opla. Policyjna załoga natychmiast udała się pod wskazany adres. Informacje podane przez świadka potwierdziły się. Kierujący oplem Zbigniew B. był pijany. Badanie alkomatem wykazało 2 promile alkoholu w organizmie mężczyzny. Dodatkowo mężczyzna nie miał prawa jazdy, jak twierdził zostało mu zatrzymane w 2011 roku. wyjaśniają to teraz policjanci z dochodzeniówki.
Funkcjonariusze ujawnili na aucie prowadzonym przez mężczyznę ślady uszkodzeń. Szybko wyjaśniło się, że Zbigniew B. kilkanaście minut wcześniej spowodował kolizję na ulicy Warszawskiej, wjechał w znak drogowy przy przejściu dla pieszych.
Mężczyzna usłyszał już zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Czyn ten zagrożony jest karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Należy podkreślić, jak najbardziej słuszną decyzję osoby, która widząc niepewnie poruszający się pojazd powiadomiła Policję. Funkcjonariusze sprawdzają każdy tego typu przypadek. Pijany kierowca to potencjalny zabójca, dlatego informacje przekazywane przez innych użytkowników dróg pozwalają na uniknięcie niepotrzebnej tragedii.
hkk