Zatrzymany po raz trzeci
59-letni mężczyzna w tym roku został zatrzymany już po raz trzeci za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. Zatrzymali go policjanci z drogówki w Gabryelinie, miał 1,7 promila alkoholu we krwi. Kolejnego nietrzeźwego rowerzystę zatrzymali policjanci z Tarczyna. Mężczyzna sprawiał wrażenie, że nie potrafi jeździć rowerem. Szybko okazało się, że 50-latek miał prawie 2 promile alkoholu we krwi.
Wczoraj po południu policjanci z Tarczyna kontrolowali swój rejon. W miejscowości Many zauważyli mężczyznę podróżującego rowerem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna nie potrafił zapanować nad pojazdem. 50-latek sprawiał wrażenie, że nie potrafi jeździć rowerem. Policjanci postanowili poznać powód takiego zachowania się mężczyzny.
Szybko okazało się, że w zachowaniu równowagi podczas jazdy przeszkadzał Markowi K. wypity wcześniej alkohol. Badanie w jego organizmie wykazało obecność blisko 2 promili alkoholu.
Do kolejnego zatrzymania pijanego rowerzysty doszło w miejscowości Gabryelin. Policjanci z piaseczyńskiej drogówki zatrzymali do kontroli rowerzystę, który również miał problemy z utrzymaniem równowagi. Po badaniu okazało się, że Kazimierz G. miał 1,7 promila alkoholu we krwi.
Na tym jednak nie koniec problemów 59-letniego mężczyzny. Po dokładnym sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło, że w tym roku Kazimierz G. został zatrzymany już po raz trzeci za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości.
O dalszych losach nietrzeźwych rowerzystów zdecyduje sąd.