Interwencja na przystanku autobusowym
Burda, jaką rozpętał 28-letni Łukasz M. zakończyła się zarzutami. Mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia mienia oraz wywierania wpływu przemocą na funkcjonariuszy w celu zaniechania prawnej czynności służbowej. Wszystko wydarzyło się na przystanku autobusowym przy ulicy Warszawskiej w Tarczynie. Łukasz M. podczas interwencji był pijany i agresywny, miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Pokrzywdzony wycenił straty na kwotę 500 zł.
Przypadkowi przechodnie powiadomili funkcjonariuszy z komisariatu w Tarczynie, że przystanku autobusowym przy ulicy Warszawskiej pojawił się pijany mężczyzna, który był agresywny i wulgarny wobec osób, które tam przebywały. Policjanci natychmiast udali się we wskazane miejsce potwierdzić zgłoszenie. W okolicy przystanku zauważyli młodego mężczyznę, który próbował chronić swój skuter przed pijanym wandalem.
Kiedy funkcjonariusze podjęli interwencję, Łukasz M. stał się bardziej agresywny i nie słuchał ich poleceń. Utrudniał wykonywanie czynności służbowych i używał przemocy aby policjanci odstąpili od jego zatrzymania. Mężczyzna został przewieziony na komisariat, badanie alkomatem wykazało prawie 2 promile alkoholu w jego organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut za uszkodzenie mienia, za co grozi nawet do 5 lat więzienia oraz wywierania wpływu przemocą na funkcjonariuszy w celu zaniechania prawnej czynności służbowej, co zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
hkk