Zamiast do domu trafili na komendę
W ręce policjantów z piaseczyńskiej prewencji wpadło dwóch wandali. Mężczyźni swoją agresję wyładowali na lodówce z napojami, koszu na śmieci i wiacie przystankowej. Czyn ten zagrożony jest karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci proszą, aby nie lekceważyć takich zachowań i niezwłocznie zaalarmować Policję.
Do zdarzenia doszło o 4.00 nad ranem. Nieznani wtedy jeszcze Policji wandale, ze znanych tylko sobie pobudek, uszkodzili lodówkę z napojami stającą przy kiosku, kosz na śmieci i wiatę przystankową. Sprawcy zniknęli w ciemnościach. Informacja o uszkodzeniu mienia szybko dotarła do oficera dyżurnego. Natychmiast została przekazana do wszystkich patroli.
W porę powiadomieni o tym incydencie policjanci z prewencji ruszyli w pościg za wandalami. Mężczyźni nie zdążyli uciec daleko. Zatrzymano ich kilkadziesiąt metrów od miejsca, gdzie doszło do uszkodzenia mienia. Łukasz S. i Adam S. byli pijani. Mieli odpowiednio 1,8 i 2,9 promila alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu mężczyźni będą odpowiadać za uszkodzenie mienia, czyn ten zagrożony jest karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności. O ich dalszym losie zdecyduje sąd.
Policjanci przestrzegają i przypominają, że polskie prawo surowo traktuje wandali. Za takie przestępstw kodeks karny przewiduje nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Piaseczyńscy funkcjonariusze w czasie swoich służb zdecydowanie reagują na wszelkie przejawy takich chuligańskich zachowań. Jednak bardzo ważna jest pierwsza reakcja, wystarczy zadzwonić do oficera dyżurnego, żeby najbliższy patrol mógł skutecznie interweniować.
hkk