Potrzebowali pieniędzy
20-latek i 16-latek wczoraj nad ranem ukradli z otwartego garażu 4 koła, drabinę, przewody miedziane i przedłużacz elektryczny. Właściciel wycenił straty na kwotę 1200 złotych. Potrzebowali pieniędzy i wpadli na pomysł, że coś ukradną, a potem sprzedadzą. Wieczorem zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy z komisariatu w Konstancinie-Jeziornie. Sprawa 16-latka zostanie skierowana do sądu rodzinnego, a 20-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj rano policjanci z komisariatu w Konstancinie-Jeziornie przyjęli zgłoszenie o kradzieży 4 kół jezdnych na aluminiowych felgach, aluminiowej drabinki, miedzianych przewodów i przedłużacza elektrycznego. Straty zostały wycenione na kwotę 1200 złotych. Do zdarzenia doszło wczoraj nad ranem, złodzieje wykorzystali fakt, że garaż na jednej z posesji był otwarty.
Zaraz po przyjęciu zgłoszenia, sprawą zajęli się funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu z miejscowego komisariatu. Po zebraniu odpowiednich materiałów i przeprowadzeniu sprawdzeń policjanci szybko ustalili sprawców kradzieży. W ręce operacyjnych kolejno wpadli: 20-letni Jarosław R. i jego 16-letni wspólnik.
Jak się okazało, zatrzymani wspólnie i w porozumieniu dokonali kradzieży. Funkcjonariuszom tłumaczyli, że potrzebowali pieniędzy, więc postanowili coś ukraść, aby potem sprzedać. W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze odzyskali skradzione przewody miedziane, przedłużacz i drabinkę. Policjanci ustalają teraz komu mężczyźni sprzedali koła. Dziś najprawdopodobniej usłyszą zarzut kradzieży wspólnie i w porozumieniu. Sprawa 16-latka zostanie skierowana do sądu rodzinnego, a 20-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
hkk