Zlikwidowana uprawa konopi indyjskich
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego z Zarządu w Lublinie zatrzymali 28-letniego Artura H., który w wynajmowanym mieszkaniu hodował konopie indyjskie. Zabezpieczono 40 krzewów konopi, wyposażenie i materiały instruktażowe dotyczące uprawy. Dzięki ich pracy na rynek nie trafi marihuana, która miała powstać z rosnących tam roślin. Zatrzymanemu "plantatorowi" grozi kilka lat więzienia.
Funkcjonariusze z lubelskiej jednostki CBŚ uzyskali informację, że na terenie Mysiadła w jednym z mieszkań jest uprawa konopi indyjskich. Postanowili to sprawdzić. Badając tę sprawę, funkcjonariusze zweryfikowali wiele danych – przed podjęciem jakichkolwiek działań nie mogli mieć wątpliwości. Gdy byli pewni, że w ustalonym przez nich mieszkaniu znajduje się uprawa konopi, przystąpili do realizacji.
Wczoraj po południu funkcjonariusze zatrzymali 28-letniego Artura H., właściciela plantacji. Pochodzący z Warszawy 28-latek, wynajął mieszkanie w Mysiadle i urządził w nim prawdziwą hodowlę konopi indyjskich. W tym celu w jednym z pokoju, wykonał specjalny namiot i zainstalował systemy oświetleniowe, napowietrzające, a także dozujące wodę i nawóz do sadzonek.
W wynajmowanym mieszkaniu przez Artura H. funkcjonariusze zabezpieczyli 40 krzewów konopi indyjskich, wyposażenie i materiały instruktażowe dotyczące uprawy konopi. Dzięki ich pracy na rynek nie trafi marihuana, która miała powstać z rosnących tam roślin. Zatrzymanemu "plantatorowi" grozi do 5 lat więzienia.
hkk