Zdradziła go jazda wężykiem
Zaczęło się od kontroli drogowej, 65-letni rowerzysta jechał tzw. „wężykiem”. Badanie wykazało, że był pijany, miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Ireneusz W. w najbliższym czasie usłyszy zarzut za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do roku pozbawienia wolności.
Wszystko wydarzyło się wczoraj tuż po 13:00 Wilczynku. Patrolujący teren gminy policjanci z komisariatu w Górze Kalwarii zauważyli jadącego tzw. „wężykiem” rowerzystę. Zatrzymali go do kontroli drogowej. Jak się okazało, był on pijany. Mężczyzna miał problemy z zatrzymaniem roweru, a potem nie mógł utrzymać równowagi. Nic dziwnego, badanie alkomatem wykazało u 65-letniego Ireneusza W. ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie.
Po wstępnych wyjaśnieniach mężczyzna wrócił do miejsca zamieszkania. Sprawę prowadzą policjanci z komisariatu w Górze Kalwarii, którzy w najbliższym czasie przesłuchają rowerzystę. Najprawdopodobniej usłyszy on wówczas zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do roku pozbawienia wolności.
Nietrzeźwi kierowcy i rowerzyści to największy problem na polskich drogach. Praktycznie nie ma dnia, aby policjanci nie zatrzymali nietrzeźwych kierowców czy rowerzystów. Policjanci każdego dnia reagują na każdy sygnał świadczący o tym, że ulicami i drogami naszego powiatu porusza się kierowca, czy rowerzysta po alkoholu.
Osoby decydujące się na wsiadanie „za kółko” po alkoholu wykazują się brakiem rozsądku i lekkomyślnością. Dla takich kierowców nie ma miejsca na naszych drogach – pijany kierowca jest poważnym zagrożeniem, nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników dróg. Piaseczyńska Policja walczy z całą surowością z pijanymi kierowcami i rowerzystami, nie ma dla nich żadnego pobłażania.
hkk