Potrzebował gotówki, więc okradł matkę
Piaseczyńscy policjanci wyjaśnili tajemnicę „rodzinnej” kradzieży z włamaniem. Okazało się, że poszkodowana kobieta została okradziona przez swojego syna, który nie miał żadnych skrupułów, aby pod nieobecność matki wynieść z domu laptopa i rower wyczynowy. Michał J. sprzedał laptopa za połowę wartości, a rower porzucił na terenie osiedla.
Kilka dni temu policjanci przyjęli zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do jednego z mieszkań w Piasecznie. Po przeanalizowaniu całej sprawy policjanci wytypowali osoby, które mogły mieć związek z tym włamaniem. Wśród grona podejrzewanych był m.in. syn poszkodowanej. Michał J. czasami odwiedzał matkę i wiedział doskonale, gdzie są wartościowe przedmioty. Jak się później okazało, pod nieobecność matki postanowił ją okraść.
Policjanci prowadzący sprawę poszukiwali podejrzewanego 25-latka. Kiedy Michał J. pojawił się w domu matki był kompletnie pijany i wszczął awanturę, kobieta obawiając się spełnienia jego gróźb powiadomiła policję. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zatrzymali Michała J. i odwieźli go izby wytrzeźwień, mężczyzna miał ponad 3,6 promila alkoholu we krwi.
Wczoraj po wytrzeźwieniu, 25-latek przyznał się do kradzieży z włamaniem, zniszczenia mienia i gróźb karalnych. Michał J. dobrowolnie poddał się karze, łącznie za wszystkie przestępstwa otrzymał 1 pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 3 lat, karę grzywny w wysokości 300 zł i pokrycie kosztów sądowych.