Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Druga wpadka rowerzysty

Data publikacji 12.08.2010

Po raz drugi w ciągu kilku dni na tej samej ulicy został zatrzymany Waldemar G., gdy jechał rowerem w stanie nietrzeźwości. Tym razem w chwili kontroli drogowej 35-latek miał 3,7 promila alkoholu w organizmie. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości, grozić mu może kara pozbawienia wolności nawet do roku. Jaką karę poniesie tym razem, zadecyduje sąd.

Policjanci zauważyli mężczyznę wczoraj wieczorem, gdy jechał rowerem ul. Energetyczną w Piasecznie. Styl jazdy wskazywał, że mężczyzna może być nietrzeźwy. Postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Podczas legitymowania Waldemara G. okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niego 3,7 promila alkoholu w organizmie.

Sprawdzenie dokumentów rowerzysty, pozwoliło na ustalenie kolejnych faktów. 35-latek jeszcze nie odpowiedział przed sądem za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości 2 sierpnia, kiedy zatrzymali go piaseczyńscy policjanci. Wtedy mężczyzna miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie.

Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości, grozić mu może kara pozbawienia wolności nawet do roku. Jaką karę poniesie tym razem, zadecyduje sąd.

Policjanci podczas pełnienia służby wciąż spotykają się z osobami, które w stanie nietrzeźwości decydują się na jazdę samochodem lub wsiadają na rower. Rowerzyści i kierowcy, którzy jadą na tzw. podwójnym gazie są potencjalnymi sprawcami, a nierzadko ofiarami najcięższych w skutkach wypadków drogowych. Policjanci każdego dnia reagują na każdy sygnał świadczący o tym, że ulicami i drogami naszego powiatu porusza się kierowca po alkoholu. Osoby decydujące się na wsiadanie „za kółko” po alkoholu wykazują się brakiem rozsądku i lekkomyślnością. Dla takich kierowców nie ma miejsca na naszych drogach – pijany kierowca jest poważnym zagrożeniem, nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników dróg. Piaseczyńska Policja walczy z całą surowością z pijanymi kierowcami i rowerzystami, nie ma dla nich żadnego pobłażania.


hkk
 

Powrót na górę strony