Skradziony kabel trafił do punktu skupu złomu
Potrzebował pieniędzy, więc pozostałe po demontażu instalacji i urządzeń elektrycznych kable sprzedał na złom. Zatrzymany przez piaseczyńskich kryminalnych 29-latek będzie odpowiadał za kradzież i razem ze swoim wspólnikiem za usiłowanie kradzieży wspólnie i w porozumieniu. Grozi im za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak ustalili kryminalni, do kradzieży dochodziło między 01, a 20 lipca br. Nieznani jeszcze wtedy sprawcy, ukradli z terenu jednej z firm kable pozostałe po demontażu instalacji i urządzeń elektrycznych o łącznej wartości ponad 20 000 złotych. 29-latek skradziony towar wywoził na złom i sprzedawał za przysłowiowe grosze.
Gdy się skończyły pieniądze, dwa dni temu wybrał się kolejny raz po kable. Tym razem ze swoim wspólnikiem 38-letnim Januszem Ł. Mężczyźni mieli pecha, musieli porzucić swój łup i uciekać, w kradzieży przeszkodzili im pracownicy ochrony. Świadkowie usiłowania kradzieży dokładnie opisali wygląd sprawców.
Kryminalni pracujący nad sprawą kradzieży bardzo szybko wytypowali osoby mające związek z kradzieżami. Podejrzanym w tej sprawie stał się 29-letni Mariusz Ł. Oraz Janusz Ł. Okazało się, że kradzież kabla miała być sposobem na łatwy zarobek. Zarówno pieniędzmi jak i wolnością cieszyli się bardzo krótko. Obaj zatrzymani usłyszeli wczoraj zarzuty. 29-latek usłyszał zarzut kradzieży i razem ze swoim wspólnikiem zarzut za usiłowanie kradzieży wspólnie i w porozumieniu.
Za popełnione przestępstwo grozi im teraz do 5 lat więzienia. O ich dalszym losie zdecyduje sąd.
hkk