Zaczęło się od interwencji
W środku nocy policjanci z komisariatu w Górze Kalwarii zostali wezwani na interwencję. Grupa młodych ludzi spożywała alkohol i zakłócała ciszę nocną. Jeden z mężczyzn niecenzuralnie i obelżywie zwracał się do legitymujących go policjantów. Interwencja dla Damiana J. zakończyła się na komisariacie. To jeszcze nie koniec problemów 23-latka. Okazało się, że mężczyzna w skarpetce miał ukrytą działkę marihuany. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty posiadania środków odurzających i znieważenia funkcjonariuszy.
O 2.30 w nocy policjanci z komisariatu w Górze Kalwarii zostali wezwani na interwencję przez zdesperowanych mieszkańców jednego z osiedli. Grupa młodych ludzi spożywająca alkohol zakłócała ciszę nocną, zresztą nie pierwszy raz. Gdy policjanci podjęli interwencję, trzech z mężczyzn zaczęło zachowywać się agresywnie, szczególnie jeden z nich.
Interwencja zakończyła się 5 mandatami karnymi i 2 wnioskami do sądu grodzkiego, ale nie dla 23-latka. Próba wylegitymowania Damiana J. najwyraźniej „rozjuszyła” podchmielonego mężczyznę, który zaczął wyzywać policjantów niecenzuralnymi słowami. Interwencja zakończyła się osadzeniem 23-latka w policyjnej celi. To jeszcze nie koniec problemów Damiana J. okazało się, że mężczyzna w skarpetce miał ukrytą działkę marihuany.
Mężczyzna w chwili zatrzymania miał 2,5 promila alkoholu we krwi. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty posiadania środków odurzających i znieważenia funkcjonariuszy.
hkk